Eksport drobiu do Chin, czyli polski kurczak po chińsku


Eksport drobiu do Chin
Eksport drobiu do Chin

Eksport drobiu do Chin w najbliższym czasie może się znacznie zwiększyć, jak dotąd pięć polskich firm ma pozwolenie na eksport tego mięsa do Chin. Prawdopodobnie niedługo dołączą do nich kolejne zakłady drobiarskie. W ostatnim czasie wzrósł nasz eksport poza Unię Europejską, chociaż nadal jej kraje są największym odbiorcą polskiego drobiu (np. Niemcy, Wielka Brytania, Słowacja, a także Czechy). Różnice są dosyć duże, bo aż 80% polskiego eksportu drobiu trafia do państw należących do Unii Europejskiej, natomiast ok. 20% do pozostałych. Jest to najtańszy rodzaj mięsa, popularny w zasadzie w każdej szerokości geograficznej, bez względu na kulturę potrawy z kurczaka możemy znaleźć w kuchniach z całego świata.

Chiny mają nadal problem z kontrolą żywności produkowaną przez krajowych przedsiębiorców. W ostatnich latach zanotowano liczne przypadki zanieczyszczenia jedzenia w Chinach i wywołują one coraz większe zaniepokojenie wśród lokalnej ludności. Jednym z największych była tzw. afera melaminowa. Wykryto w 2008 roku, że jeden z większych producentów nabiału, używał trującego związku chemicznego – melaminy, przy produkcji mleka w proszku, po to by zawyżyć zawartość białka w swoich produktach. Skończyło się to zatruciem u ponad 300 tys. dzieci i śmiercią sześciu. W konsekwencji zwiększyło to import m.in. polskiego mleka w proszku (Eksport mleka: muzułmanie i Azjaci piją aż miło). Po wykryciu takiej afery zawsze tracą chińskie firmy, a zyskują eksportujący do Chin.

Wśród innych przypadków wykryto ryż skażony kadmem, dodawanie do żywności rakotwórczej soli, sos sojowy zawierający rakotwórczy arsen, a w przypadku hodowli świń dodawanie do paszy toksycznego klenbuterolu. Wypełniano również kurczaki siarczanem baru, by zwiększyć ich masę, a także podawano duże ilości antybiotyków i hormonu wzrostu. Znana jest historia z podrabianiem kurzych jaj przy użyciu żelatyny, parafiny oraz związków chemicznych. Nic więc dziwnego, że sami Chińczycy z obawami kupują krajowe produkty. Nadal towary z zagranicy, a szczególnie z Europy czy USA, są postrzegane jako lepsze jakościowo.

Eksport drobiu do Chin może być więc kolejną szansą dla polskiego eksportu, w końcu jest tam ponad miliard odbiorców, więc powinno znaleźć się miejsce dla niejednego producenta drobiu.

Źródło: http://www.polskieradio.pl „Polski drób rośnie w sile Kierunek rozwoju to Chiny” oraz „Eksport polskiego drobiu bije rekordy Jesteśmy europejską potęgą”.

Interesuje Cię spedycja lotnicza? Na tym blogu opisujemy także inne tematy poruszające szeroko to pojęcie.

Wyceń eksport do Chin:


Brak komentarzy

Zostaw odpowiedź