Hitowy eksport sprzętu AGD


Eksport sprzętu AGD
Eksport sprzętu AGD

Osobiście swoją wysłużoną kuchenkę gazową darzę sentymentem i do rozstania z nią zmusiłby mnie jedynie kuchenny armageddon. Być może większość moich rodaków wykazuje podobne skrupuły. Skoro więc nie są – nomen omen –  skorzy do pozbywania się starych sprzętów i kupowania nowych, to cała para rodzimych producentów sprzętu AGD idzie na eksport.

Nie dziwi zatem, że Agnieszka Radwańska musi się wdzięczyć do polskiego odbiorcy i napinać niczym podczas efektownego smecza na korcie Roland Garros w reklamie pralek i lodówek firmy Amica. Prawdopodobnie jednak jej (Amiki, nie Agnieszki) właściciele niespecjalnie się tym przejmują, bo równie wysoką renomą co na krajowym podwórku cieszą się na zagranicznych rynkach. Dacie wiarę, że nasza poczciwa, acz ekspansywna Amica w Rosji sprzedaje pod marką „Hansa”? Brzmi jakby z niemiecka. Cóż, nasi zachodni sąsiedzi mają tam dobrą prasę, a my zmagamy się z różnymi utrudnieniami w handlu, wynikającymi z politycznych perturbacji. Może stąd niemiecki sznyt…? 😉

Ale przecież nie wyłącznie na Wschód Amica kieruje swoje solidne wyroby. Eksport sprzętu AGD trafia do największych krajów Unii Europejskiej – Niemiec, Wielkiej Brytanii, Francji i Włoch. W sumie 80-90% produkcji, skupionej w 27 zakładach w Polsce, wędruje na rynki zagraniczne i ląduje w mieszkaniach głównie Europejczyków z Zachodu. No to spójrzmy, na co się tak łakomią? W 2014 w polskich zakładach i dzięki polskiej myśli technicznej, z taśm produkcyjnych zeszło ponad 26 mionów sztuk artykułów gospodarstwa domowego, czego:

  • 20,1 miliona to tzw. duże AGD, czyli lodówki, kuchenki, pralki, zmywarki, etc.
  • 6 milionów małego AGD, a więc odkurzaczy, mikserów, robotów kuchennych

Łącznie w 2014 roku eksport sprzętu AGD osiągnął wartość 17 miliardów złotych, co się przełożyło na 2,5 proc. wartości całego polskiego eksportu. I obok produkcji i eksportu luksusowych jachtów kategoria ta należy do hitów eksportowych.

Co więcej, nasi genialni producenci nie zadowalają się już wyrobem zwykłych, „analogowych” pralek czy lodówek. Ponoć skrupulatnie wsłuchują się w oczekiwania klientów i realizują zamówienia na inteligentne urządzenia. Masz ochotę na pralkę sterowaną nie metodą tradycyjną, ale tabletem? Proszę bardzo! A może życzysz sobie lodówki, która podpowie Ci, czego brakuje w jej wnętrzu? Nie ma problemu.

Być może, znani z zamiłowania do nowinek Polacy, dadzą się skusić takimi błyskotkami..? Ja na pewno pozostanę przy swojej poczciwej kuchence gazowej „Amica”. Ale przecież te miliony sztuk sprzętu jakoś naszym sąsiadom z Europy Zachodniej trzeba dostarczyć. W razie potrzeby, służymy pomocą na seaoo.com. Kompleksową 🙂

Brak komentarzy

Zostaw odpowiedź