Kontenerowy wyścig zbrojeń


Kontenerowy wyścig zbrojeń
Kontenerowy wyścig zbrojeń

21 413 TEU – tyle może zabrać na pokład największy kontenerowiec świata. OOCL Hongkong w swoim dziewiczym rejsie zawinął do Gdańska i tamtejszego terminalu DCT. Co ciekawe – z pomięciem Hamburga, co podkreślają władze spółki. Jej dynamiczny rozwój to jedno, drugie: nasuwa się pytanie: jak długo potrwa jeszcze kontenerowy wyścig zbrojeń?

Byłem tam i widziałem na własne oczy, jak ów gigant przybijał do nabrzeża T2. Jak obrazowo zauważył szef Deepwater Container Terminal, Cameron Thorpe, gdyby chcieć postawić wszystkie TEU jeden na drugim, powstałby kontenerowy wieżowiec o wysokości – bagatela! – 50 kilometrów.

Co prawda, do gdańskiego portu nie wpłynął w pełni obłożony, ale przecież nigdy się tak nie dzieje, bo wcześniej zawijał i do Felixtowe i do Rotterdamu. Mimo to, warstwy precyzyjnie ułożonych prostokątnych „klocków” i tak robiły spore wrażenie….

Pracownicy gdańskiego terminalu prawdopodobnie nigdy dotychczas nie mieli do czynienia z taką skalą przeładunku przy jednym statku. Z wiarygodnych źródeł informacji wiem, że mieli rozładować i załadować w sumie 6 tysięcy kontenerów.

DCT umowę z Ocean Alliance, w skład którego wchodzi OOCL (Orient Overseas Container Line) zawarło w maju. To kolejny oceaniczny gigant, którego serwis z Azji do Gdańska ma pozwolić zagospodarować potencjał przeładunkowy terminalu. Terminalu, który coraz mocniej buduje pozycję hubu dla nie tylko Polski, ale także krajów ościennych: Czech, Słowacji, Ukrainy, Białorusi. To w największym stopniu. Konkrety? Proszę bardzo: Port Gdańsk zamierza współtworzyć operatora logistycznego, zdolnego do obsługi obrotów towarowych, przychodzących z Polski. Druga sprawa: uruchomienie połączenia kolejowego z Czechami jako sposób na transport ładunków na głębokie już zaplecze DCT.

Fajnie, że gdański port buduje relacje z zapleczem, ale taka jest zwyczajnie racja stanu! Jeśli nie zbuduje, potencjał terminalu zostanie zaprzepaszczony. A pamiętajmy, że ambicją szefostwa portu jest budowa Portu Centralnego, gdzie moduł kontenerowy miałby być jednym z istotnych elementów.

Ale wróćmy do postawionego na wstępie pytania: czy kontenerowy wyścig zbrojeń znajdzie kiedyś swój kres? Przedstawicielka OOCL o to zagadnięta, uznała, że 22 tysiące TEU to granica nieprzekraczalna. Pewnie ze względów konstrukcyjnych. Jeden z ekspertów z branży stwierdził, że prymat OOCL tym razem może potrwać nawet kilkanaście miesięcy. Więc chyba coś jest na rzeczy… 😉


Brak komentarzy

Zostaw odpowiedź