Cuda na eksport


Na eksport
Na eksport

Spedytorzy, którzy na swojej robocie zęby zjedli, niejedne cudo widzieli, organizując transport morski na eksport lub w relacji importowej. Im dłuższa praktyka, tym więcej kuriozalnych, czasem nawet takich, od których włos się na głowie jeży – historii do opowiedzenia. Nierzadko tak abstrakcyjnych, że chłopskim rozumem objąć tego nie sposób. A być może drugie tyle – do przemilczenia 🙂

Są ładunki, zamawiane, bo ktoś zwęszył interes. Ot, choćby takie fotobudki, świecące ostatnio triumfy jako atrakcja wesel czy innych imprez okolicznościowych. Jeśli się podpatrzyło, że może się okazać strzałem w dziesiątkę, to dlaczego nie sprowadzić kontenera albo dwóch? 😉

Taki spedytor, na podstawie zawartości kontenera, który wysyła, jest w stanie sobie nawet wyrobić zdanie o tym, jakim gałęziom gospodarki wiedzie się lepiej. Weźmy na przykład zlecenie na przewóz ogromnej ilości… drutu spawalniczego. Gdzie? Oczywiście, do przeżywających boom budowlany i inwestycyjny Chin.

Albo z innej mańki: branży rozrywkowej mianowicie. Zlecenie na eksport zaoceaniczny olbrzymich…., ważących tonę każdy zabawkowych dinozaurów. Inteligentny klient sam prawdopodobnie uznał, że wysyłając do spedytorów maila z zapytaniem o wycenę, wywoła szok i niedowierzanie (uwielbiam tę medialną frazę ;)) w związku z czym swoją korespondencję postanowił opatrzyć dokumentacją fotograficzną 🙂 Jak już zdumienie ustąpi, zaczyna się spedycyjna urawniłowka, czyli mierzenie, liczenie i ustawianie pokawałkowanego jaszczura w kontenerze.

Ale to jeszcze nic. To tylko wierzchołek góry lodowej cudacznych ładunków, które trafiają się spedytorom. Lodowej dosłownie i w przenośni! Dacie wiarę, że do SEAOO.COM nadeszło pytanie o możliwość załadowania po brzegi kontenera 40 TEU… bryłami lodu? Możecie sobie wyobrazić, jak opadły szczęki osobom, które tę informację odebrały…? Być może dla wielu stanie się to mniej zdumiewające, jeśli dodam, że miał on zostać wysłany gdzieś na Bliski Wschód, czyli w rejony gdzie pragną odrobiny chłodu. W każdym razie, mail od potencjalnego klienta wbił w fotel nawet spedytora z ponad 20-letnią praktyką.

Totalna abstrakcja, kurioza? Pewnie tylko na pierwszy rzut oka. W końcu jeśli można prowadzić sprzedaż czystego powietrza w słoikach, to niby dlaczego lód miałby być gorszy? SEAOO.COM w każdym razie pomoże zrealizować nawet najbardziej odjechane pomysły eksportowe.

Wyceń eksport do Chin:


Brak komentarzy

Zostaw odpowiedź