Kurs na Antypody: eksport do Nowej Zelandii


Eksport do nowej zelandii
Eksport do nowej zelandii

Ponad 17 tysięcy kilometrów między Polską a Nową Zelandią nie powinno zrażać rodzimych przedsiębiorców. W końcu po to wymyślono samoloty, by odległość nie stanowiła problemu w kontaktach międzyludzkich. Handlowych także. Zresztą eksport na Antypody drogą lotniczą zawsze można zrealizować, zlecając tę usługę AIROO.COM 🙂

Z „All Blacks”, którzy w rugby grają galaktycznie, nielotem kiwi z długim zakrzywionym dziobem kojarzy mi się Nowa Zelandia. Z wizytówek „spożywczych” tego spokojnego wyspiarskiego kraju większość zapewne wskazałaby na owoce kiwi i mleko owcze. Mnie, jako domorosłemu piwowarowi, w pierwszej kolejności przychodzą do głowy… chmiele do warzenia piwa. To nie pomyłka. W browarnictwie rzemieślniczym i domowym, oprócz amerykańskich, to właśnie import z Nowej Zelandii robi furorę 🙂  Kraj Maorysów eksportuje głównie produkty spożywcze i wełnę, a kierunek europejski dla sympatycznych nowozelandczyków stanowi ok. 13% całej ich sprzedaży zagranicznej. Według wyliczeń Informatora Ekonomicznego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, w 2012 roku (świeższymi danymi nie dysponuję) wartość importu stamtąd do Polski wyniosła 26,2 miliona dolarów amerykańskich, eksport na Antypody, a ściślej do Nowej Zelandii – blisko 50 milionów.

Do tego pięknego kraju, położonego na Pacyfiku, wysyłamy  przede wszystkim maszyny i urządzenia mechaniczne oraz elektryczne, a także części do nich, pojazdy oraz papier i wyroby z tegoż i tektury. Trafiają tam też produkowane nad Wisłą meble i aluminium. Warto wchodzić w biznesowe relacje z Nową Zelandią, bo dla polskiego importu nie ma żadnych barier importowych. Jeśli pominąć surowe przepisy dotyczące stanu zdrowia, bezpieczeństwa i etykietowania pochodzenia wyrobów, to dość liberalny rynek z punktu widzenia naszych producentów, sposobiących się do robienia interesów z partnerami z Antypodów.

Co ciekawe, o dobrej aurze dla przedsiębiorczości i wymiany gospodarczej świadczy też fakt, że od lat Nowa Zelandia utrzymuje się w czołówce prestiżowego rankingu Doing Business, oceniającego m.in łatwość i szybkość uruchomienia działalności gospodarczej i jakość ochrony inwestorów. W 2013 roku zajęła w nim trzecią lokatę, za Singapurem i Hongkongiem. Eksport na Antypody może więc być opłacalnym kierunkiem ekspansji biznesowej. Oczywiście, tylko we współpracy z AIROO.COM 🙂

Interesuje Cię spedycja lotnicza? Na tym blogu opisujemy także inne tematy poruszające szeroko to pojęcie.

Wyceń eksport do Nowej Zelandii:


Brak komentarzy

Zostaw odpowiedź