Polityczny niepokój buduje eksport


Eksport
Eksport

Złoty słabnie – zyskuje eksport. Rynki zagraniczne niekorzystnie oceniają sytuację polityczną w Polsce, a rodzimym producentom sprzedającym swoje towary tamże… w to graj.

Niezależnie od tego, jak każdy z nas postrzega obecną polityczną naparzankę między rządzącą większością a opozycją, zewnętrzne rynki finansowe mają swoje własne „spostrzeżenia”, co odbija się między innymi na sile naszej waluty. Stosunkowo tani złoty sprawia, że polski eksport staje się bardziej konkurencyjny, a co za tym idzie – łatwiej korzystnie sprzedać towar za granicą. Eksperci od finansowania drobnej przedsiębiorczości, twierdzą, że to idealny moment na rozpoczęcie ekspansji zagranicznej dla tych firm, które się wahają.

Jeszcze większym optymizmem napawają wyniki raportu z „Badania firm rodzinnych”, wykonanego na zlecenie PwC i Instytutu Biznesu Rodzinnego. Otóż wynika z niego, że w perspektywie 5 lat aż 68 procent respondentów spodziewa się stabilnego rozwoju, a wielu z nich za jego fundament uznaje pozyskiwanie zagranicznych kontrahentów. Według badania, 68 procent już funkcjonuje na zagranicznych rynkach, a 65 procent zmierza rozszerzać na nich swoją działalność.

Koniunkturę w eksporcie potwierdzają dane Głównego Urzędu Statystycznego. Po trzech kwartałach 2016 roku wartość wywozu wyniosła prawie 135 miliardów euro, co oznacza więcej o 1,2 proc. niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.

Obliczenia Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych (KUKE) przewidują, że na koniec 2016 wzrost eksportu rok do roku wyniesie 1,6 proc. i osiągnie wartość 175 miliardów euro.

Jeszcze efektowniejsze prognozy dotyczą roku 2017. Według ekspertów KUKE eksport „podskoczy” aż o 8 proc. do 189 miliardów (!). Co ciekawe, za tak znaczącą dynamikę sprzedaży zagranicznej w dużej mierze „odpowiedzialność” poniosą kraje Europy Środkowo-Wschodniej (9-10-procentowy wzrost), których potencjału rodzimi przedsiębiorcy ponoć jeszcze nie zdołali w pełni wykorzystać. Nieco mniej – przyrost na poziomie ok.8,5 proc. kupią od nas kraje „starej” Unii Europejskiej.

No i elegancko 🙂 Pozostaje chyba mieć tylko nadzieję, że eksportowy dobrostan nie oznacza permanentnego kryzysu w polityce wewnętrznej, a w ślad za tym – słabej złotówki….

Brak komentarzy

Zostaw odpowiedź