Rosja chce rozwijać transport przez Arktykę


Transport przez Arktykę
Transport przez Arktykę

Ciekawe mogą być kroki, które podejmie Władimir Putin i jego administracja. Rosja chce bowiem rozwijać transport Północnym Szlakiem Morskim. Ten ma być konkurencją dla aktualnego hegemona, Kanału Sueskiego.

Jak informują światowe agencje, Rosja chce z arktycznego szlaku komunikacyjnego zrobić światowego lidera jeżeli chodzi o trasy morskie. W jaki sposób Władimir Putin chce to osiągnąć i dlaczego tak mu na tym zależy?

Jakie warunki oferuje Rosja?

Rozwój mroźnej Arktyki ma być dla Rosji jednym z najważniejszych planów gospodarczych w dłuższym terminie. Aby jednak Rosja zaczęła zarabiać na swoim projekcie, musi rozpocząć od zachęcenia potencjalnych inwestorów i kolejnych firm transportowych. W jaki sposób Rosjanie mają zamiar przyciągać klientów?

Po pierwsze, tym czym od lat przyciągają czyli gazem. Północny Szlak Morski ma wiązać się z ogromnymi projektami dotyczącymi gazu ziemnego i jego eksportu. Niestety, Rosja nie może opierać potęgi swojego projektu wyłącznie na gazie, bo pozostali spedytorzy nieufnie podchodzą do transportu przez Arktykę.

Dlaczego? Zagrożenia wynikają głównie ze struktury naturalnej terenu i potrzeb sprzętowych. Jeżeli firma chce pływać w tamtym rejonie musi być wyposażona w statek o klasie lodołamacza. Potrzebne jest też ogromne ubezpieczenie na wypadek utraty towaru i ładunku.

Rosja już odpowiada na te zapotrzebowanie. Ich oferta to z jednej strony zabezpieczenie finansowe, a z drugiej techniczne.

Rosjanie będą płacić

Otóż Rosja planuje dopłacać spedytorom za przeniesienie swoich tras z Kanału Sueskiego na Północny Szlak Morski. Dodatkowo pracują nad stworzeniem państwowego operatora kontenerowców, który miałby zabezpieczać ładunki przed uszkodzeniem. Co więcej, Rosjanie planują wziąć na siebie koszt ubezpieczenia!

W ten sposób Rosja pokrywałaby wszystkie koszty związane z niebezpieczeństwem transportu przez Arktykę. Wszystkie pozostałe, standardowe, byłyby po stronie dotychczasowego operatora. Z tego względu okazałoby się, że spedytorzy płacą mniej za przewóz już na pierwszym etapie. Głównie decydowałaby tu kwestia odległości.

Dlaczego Rosji tak na tym zależy?

Kanał Sueski jest kontrolowany głównie przez europejskich zarządców. Dodatkowo pełni rolę monopolisty jeżeli chodzi o najlepsze połączenie ze Starym Kontynentem. Ma jednak swoje wady, bo jego droga wiedzie przez tereny ogarnięte wojną i niestabilne politycznie.

Rosjanie chcą więc wykorzystać ten fakt do celów politycznych, prestiżowych i finansowych. Wygląda na to, że opłacalność projektu Północnego Szlaku Morskiego jest tak duża, że wychodzą na plus przy początkowym dopłacaniu.

Na razie nie są znane jeszcze szczegóły i ustalenia. Wiadomo, że Rosja pracuje na ten temat z międzynarodowymi ekspertami z branży transportu morskiego. Przypomnijmy, że pierwszy kontenerowiec przepłynął tym szlakiem niecały rok temu. Informację o tym podał sam Putin.