Ekspansywny Port Gdańsk


Port Gdańsk
Port Gdańsk

Ekspansywny Port Gdańsk

Szczerze pisząc, buńczuczne deklaracje szefostwa Port Gdańsk o szalonym wręcz przyspieszeniu inwestycyjnym traktowałem trochę z przymrużeniem oka. Wszak zwłaszcza w spółkach Skarbu Państwa można bez konsekwencji pleść, co ślina na język przyniesie. Pozyskanie finansowania i zapowiadane wkrótce rozpoczęcie budowy zewnętrznego Nabrzeża Północnego powoli ten sceptycyzm rozwiewają.

Na nową inwestycję Port Gdańsk otrzymał dofinansowanie z Unii Europejskiej na okrągłą sumkę 20 milionów euro. Całość powinna się zamknąć kwotą 200 milionów złotych, a budowa, na którą wydano już pozwolenie, ruszy jeszcze w tym roku. Przedsiębiorstwo zyska 900 metrów dodatkowych, głębokowodnych nabrzeży do przeładunku towarów, przywożonych przez największe statki. Powstanie ono tuż przy Porcie Północnym, niemal u nasady Półwyspu Westerplatte.

I dobrze. W końcu stale rosnący wolumen towarów gdzieś trzeba przeładować. Ambitne zamiary spółki zakładają, że za 9 lat sięgnie on 100 milionów ton (!). Dla porównania – w 2016 roku przekroczył 37 milionów, a i tak był rekordowy.

Stąd Nabrzeże Północne ma stanowić jedynie preludium do wbicia łopaty pod budowę sztandarowego projektu: Portu Centralnego. Anonsowanego jako koło zamachowe polskiej gospodarki. Pewnie jakieś ziarno prawdy w tym jest, skoro – jak pysznią się władze Port Gdańsk – wartość ładunków, przerobionych w ubiegłym roku, wyniosła 240 miliardów złotych, z czego około 18 miliardów wylądowało w państwowej kasie w postaci rozmaitych danin (VAT-u, akcyzy, podatku importowego, itp.). To zresztą doskonały argument do tego, by polityczni decydenci poważnie traktowali przedsięwzięcie w kontekście długoterminowego planowania.

Jeśli inwestycję uda się doprowadzić do szczęśliwego finału, to wszystkie te wartości wzrosną co najmniej dwukrotnie. Albo i lepiej. Wiadomo, że Port Gdańsk w tym przypadku będzie jedynie dzierżawił zewnętrznym operatorom „zalądowiony” teren, którym ponoć potencjalni kontrahenci już się interesują.

Tak czy owak, jak się patrzy na futurystyczną wizualizację tych 120 hektarów przyszłego Portu Centralnego, przylegającego do Westerplatte, to trudno uwierzyć, że wizje mają stać się „ciałem” już za dekadę. SEAOO.COM w każdym razie ściska kciuki za ich powodzenie.


Brak komentarzy

Zostaw odpowiedź